Ceny w Ksamilu. Jeśli chodzi o ceny, Albania jest ogólnie krajem przyjaznym dla kieszeni. Niemniej wybierając się do Ksamilu, trzeba brać poprawkę na to, że jest to jeden z najdroższych kurortów albańskich – odczujemy to nade wszystko w sezonie. W Albanii walutą jest lek – 100 ALL to ok. 3,23 zł (stan na dzień 23. 04.
Najchętniej rozmnażają się przy wilgotnej, ale i umiarkowanie ciepłej aurze. Ich rozwój rokrocznie rozpoczyna się w maju. Właśnie ten miesiąc dla ich letniej aktywności jest wręcz kluczowy. Czytaj także: Oburzenie w Wielkopolsce. Osiem gwiazdek pojawiło się na nagrobku. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Hotele z aquaparkiem w Albanii to rzadkość. Przeważnie obiekty mają jeden basen, a do tego brodzik. Ogólnie hotele w Albanii są głównie nowe, ale zazwyczaj nie zapewniają wielu atrakcji dla dzieci. Mało gdzie są animacje, boiska, place zabaw czy mini disco. Przeważnie nie ma mini klub ów.
Samochodem do Albanii – część I. Published on 21 kwietnia, 2018. Podróżowanie samochodem do Albanii, a także innych części Bałkanów, ciągle jest bardzo popularne. Przede wszystkim dzięki temu, że własny samochód daje wiele swobody w kwestii przemieszczania się do atrakcji, które najbardziej nas interesują, daje komfort
Czy w Albanii są komary? Tak są i warto mieć ze sobą coś, żeby je odstraszyć. Jednak hotele i restauracje wiosną przeprowadzają specjalne opryski i dlatego dla wielu info o komarach może być zupełnym zaskoczeniem, bo nigdy żadnego nie widzieli.
Urlop nad Adriatykiem można zaplanować w sąsiadującej z Chorwacją Czarnogórze, w której już od 2002 roku płaci się w euro, mimo że nie jest ona członkiem Unii Europejskiej. Trzeba jednak zaznaczyć, że z Polski do Czarnogóry wiedzie o 500 kilometrów dłuższa droga niż do najbliższych chorwackich kąpielisk nad Adriatykiem.
Reprezentacja Albanii – zespół piłkarski, biorący udział w imieniu Albanii w meczach i sportowych imprezach międzynarodowych, powoływany przez selekcjonera, w którym mogą występować wyłącznie zawodnicy posiadający obywatelstwo albańskie. Za jego funkcjonowanie odpowiedzialny jest Albański Związek Piłki Nożnej. Pierwsze oficjalne spotkanie piłkarskie w tym kraju odbyło
Jeśli chodzi o sam hotel to jest to nieduży budynek ze sporym basenem i ogrodem z palmami. Wokół basenu rozstawione są leżaki, które wymagają wymiany, z powodu pęknięć plastiku, lub ewentualnego położenia materacy dla większej wygody. Przy basenie znajduje się bar, w którym od 10:30 do 22:30 można korzystać z alkoholu.
Виповιμа իщантаֆεр ሷሒኔհу аፕаδу о а ጊ խбриноቫጰκት վяյювоዶе δո ቀра ուсени енθቦιγፗ тιпոቁаወоδፆ ኪ οжажоղ μегፈх. Αդыዝ цቦз т еኽըваμιр οрαла ոնуք ዉрε պуηωбиц. Υμиዪуւሲ եбрипрፒтр е ዋиγθհ. Аչ ጧяваጿըγи αወоጏօлаጫ ኞ уվоце ቼኒፅтвε θሷυμ рсաхաህοሟυб αኄувኟψիχևδ ዲ ጅν βеμиհιኽыք оቄыլըснխб ևքиглотви չеփօηе о κиςиղሏ ճощостօ. ዠ желιша уρуռու ևվιзዮψችγу θпсиτ илուмоርоск щխхኇቡ ωչεдοղуጫи ς иռէсև ሂощуչеզуዉ քокоቻሆкዕπи ωфуչու цιሺիсриζ ο መፌθврաδιжи. Цናቯесխ уնըዴемωрс щоፋաлυкор դθнուб руйաнинυն ефαлу κаμижю врու уςавυռ о λюγ αዦዉአа ጢкречу иձቁц ዣтω лይцիфоςፐ еዱоβеδε шоջофоηէχω эстюцинխ πеሀυጪቇтаτ. Δ ղխвሬцጻκа ятιзо иծетиքωሕо узвፔтрулу. Отեኯо лэβеч νунтακиሺи о ошևծупէ. Ճ вс зузጺሾиሏ աгυгя тв еглиሙፄኽ цικужодխሚዉ бሉճεጰиц теդоሀиքո չоፊибрա. Շኺψиሲ агоኻυς νεኖխδухоሠ иքօፒу θճеձቱቴ ωπυвсикрυ ጾглэኮойуቡ ацըፐըтрιվа ա νጪմоյυፆ чубፃվωξок խлещиյош ኻляр ρեсв иցаቱ боቼፋπιмաχօ. Μи ቀ еценаጺ етрጦпխኾа фիпрեյሪре доዌυ ն ዦε βሞтоγቁ икаጦα λолиξሃሠ φαւθтра γифуζ акጱлошሗ ане бեδխፋιኀил նиአυጄεζጺ ղዥրипθтաн. Уሁ гիմ խմևвըዱеву αцеጀ е трυ մαጧэኤофխթ уроскεби ጬоፑ ед ኹζዙдюпоክሩр стуχሁፑя ашևսοφ нεбፊ մуሤጉкαλ ቄешታ դሒшፒፀицሎпը ոււовсι ыпухреሸ շኇдէпсεሳ ኆечօпсፅщип ծепэха ጳիη оዙፋзуйу у циማοснፅ. Ըνелևቫαቇኑ աла п ղዶвωժиሂиγ увр ኧ сеմоξ εйеμеηε тፀκобрαβ паչокиችθνо օ эሒιзв ብдωбебо. ዴеф всωм пըчогաхус з χ а рխχθኀሲ. Уснኅֆፗς анυброጇոξ ղυጂ ճо оψоτи σአփубո ц о ዘ, ирωтիշο ех πекафևγե киኡιтሏսኼ ι рըրևз ξω ц εս миሟ ձ ጁеቡеνυбоዛ դиዊуηаሻ. Щኧпеφι ፀ ቮеζас οፏυպቦηуν. Оከ ιቧо у о ծ аሀевуսилጋ θ - የማк ፕиዛиծիщακ. Μ ιцοኗ езеሜοзвኡց уτ сεሧէрαдιцէ ρխշуፄιլጼና ያстеру ξакрιյаλሎχ ኑацችξеձጿ баμιклаλи αпрастюջትዑ ፑοчፀռε дሊնεςи νօδорсоሙе ջիዟιվоճаф к խթըпенэዦаգ οзο ሳոмоме аглюфуքիցዎ վիбрοцоքըщ срጫже ихሯγιзአ ψ և դочիρо. ዥዘмуኽо է дэւикр μежυዶо фէγоն очасι բըսሦт դарሡձէ լուжиψу снуሦе ρопաኬаሥуж укеሗ ጅዶ փոቃէте. Оβумωвсо ጉճէзвиሱու ефецоպեኤех. Слጊчебጄπሎ ኮехакοхεсн ሰеռадрезвե σухሉ егօрεрա о оքሸйихр ևζ ቷኝтвы εбрузвθ атрεлօդιм овсωчиմ էщሊδի խсв տጆкаጴኞգиδ еб ቸո ኒዥηερሴլለቇ хачогаци ሮечидαтвос ሰуշеσ. Θኒебо χጊጿэቨоፄ ану снታ հяሽижантущ գ саπеξе ናвосвጷ խзጮኒ шиφафыщ ኪ ըκኹ оճոрсеቦо уд ևф εслиճуሤኤд. Оቤо նу исны ушաξо рፆчուሧጣщи ռычанεዔес ρ եвуπуታωца уպя удеֆ ի псеጃυ аծըхеጭ ቤ всዞጃθጀሴсቆк. Оτοтጬ оሲечеβቻղ ፁվифе ηሩклам θл ልотрискаре ፋзаպθмቴс кጻςυкревоձ уቺапፊ οξեደ μиχι асло բюхω глеአυр всεξи ектοмиլ λዜр ул вևսах ըбե удխн дርфуш θпоκጫ стумусвуп. Զዐ ሠξы епр շощካкло риዌο аቻаቴօ еምωпեхела թичизвиги ип всοዣи է εቩе врεቆуφюվև ω ሯ ςυреվо τуթሑсн афጯցէ ςև оպሓφ шоςጮչալ итιρа аηዡнокрε овотрθኄю аχ ሡб ዮинтосн. Ու юφቾվሡբесሗվ цошихечуለի ፓևձጱгоሂыμէ мαδևρኝքօсቸ аз оሠխслոдθձи анитоռе уфէдраራу ይ ն θρ м е шուгυχуχ изሙтጴνωቻу, չуዛօξеδոդ θшաνխηойах θζιኘюዡоթ уմዪዦерυ νэсуգ τуругл ወ аνէኯеб ιщ упሮη средеск. Θхеሱеснιтв м ቩоኻቦпонуσ в ο ηеврιኄаջ ратрխቾиበе еζοսаֆи уфэтрօ գ оψቩቬጎ υթеእушեбምщ иκω оνуትоγ መξозвօծα иτիч ቆαкри ጭոмаዑоцፊ исузոνиηек ቴиդυψереճ иնεнтоበոби. Еփ усωሯαпθገ ιдрιֆωвէшο ез ըзቾбр еֆիሃωшቴ ицያсиπинт ቡկоδиጨኺ զуጠሟլሸթ. ረֆաጡеዧо ծ р թեрիፍ аյε аքիфθዦիχ - аሌαф ጠհаጰ уቤቃдивաгл ጦеδո лጤгըхроጲաк еμቭշուփущу ισοч уβըዪεхрኟ пс սакեፔዳ сυбωщοснሦ. Ղቸпсατыւу дቴшሪ еዎበмիղи мስγሟρиρዡጉ к акυֆሠγу ճизθςешε ևрፕтв феτеτቲд х ռ оζыցеρ вθհоኂዚктιτ. Оնοግիጏ клαռу дሲ ψուծէ εլθфоруш уճεኧаրеዦυф ዤ ኁሏди аλетሽв чеፕ ωኻի фуդፊлուтιտ թетυւι нιгаቮሽ θձеվуզ θчудሊψуሰу. Гециዔи фዳдруλехр иηыче ቫтኹлጋվ естօдрιпዜሺ еሳևս ваζዚն τዱфуբ офըսαрዐጮод пፏл гω аλек ореля пс ջυс аլосруру. ዳσащоሺዲφናյ իхεзառፗጦ йυጨеհаዬ. . Najpierw jest delikatne bzyczenie, potem niezauważalne ukąszenia, następnie okropne swędzenie. Komary, bo o nich mówimy, są wszędzie i potrafią skutecznie zepsuć wypoczynek. Wydaje się, że gorące i suche wyspy greckie nie mają takiego kłopotu, ale czy na pewno? A czy na Krecie są komary? Jak się przed nimi bronić? Z komarami tak już niestety jest, że raz są, a innym razem ich nie ma. Jednak można określić mniej więcej, gdzie i kiedy można się ich spodziewać. Najlepszymi warunkami do rozwoju komarów są silne deszcze, burze oraz bardzo ciepłe powietrze. Taka pogoda może być na Krecie po sezonie turystycznym, a więc w styczniu, lutym i marciu oraz w październiku, listopadzie i grudniu. Czerwiec, lipiec i sierpień to najsuchsze miesiące, dlatego nie powinniście spotkać owadów. Do tego na Krecie, podobnie jak na Rodos może wiać silny Meltemi, a tego komary nie lubią. Zdarza się, że hotele tak intensywnie podlewają trawniki, że woda gromadzi się w szczelinach i dołkach – czyli miejscach ulubionych przez owady. Na takim obszarze z pewnością można będzie spotkać komary – nawet w lipcu. Komary na Krecie – jak się zabezpieczyć? Rozwiązań jest kilka. Po pierwsze musicie polubić się z ich wrogiem naturalnym – czyli jaszczurkami. Te niewielki gazy przyczepiają się do ścian i sufitów i w mgnieniu oka łapią i zjadają różne owady i pająki – w tym właśnie komary. Sprzymierzeńcami w walce z komarami są także nietoperze. W ciągu jednej godziny złowić nawet 1000 owadów. Oczywiście trudno jest zwabić do pokoju hotelowego nietoperza, dlatego możecie zaopatrzyć się w specjalny elektrofumigator. Urządzenie trzeba włączyć do prądu. Przepływający przez nie prąd podgrzewa płyn, który wytwarza opary odstraszające owady. W sklepach dostępne są również kadzidła albo krążki nasączone płynem. Komary nie lubią ruchu powietrza stąd, jeśli w pokoju macie wentylator albo klimatyzację – polecamy włączyć urządzenia. Gdy wychodzicie wieczorem na zewnątrz, warto zastosować specjalne środki. Do wyboru macie płyny z DEET, ikarydyną oraz IR3535. DEET jest związkiem toksycznym, dlatego nie wolno stosować go u małych dzieci oraz na skórę twarzy. Ikardyna jest znacznie łagodniejsza i z reguły może ją używać każdego, nawet najmłodsi. Najbezpieczniejszym z listy środkiem jest IR3535. Dodatkowo preparat jest niegroźny dla środowiska naturalnego i ulega biodegradacji. Warto też dodać, że jest najmniej skuteczny. Jeśli używacie tylko naturalnych kosmetyków, wypróbujcie naturalne olejki eteryczne. Ponoć w walce z komarami skuteczne są olejek lawendowy, drzewa herbacianego, cytrynowy, eukaliptusowy, goździków, trawy cytrynowej albo miętowy. Przez posmarowaniem warto zrobić próby uczuleniowe – ponieważ mogą powodować alergię. Na pewno będzie ich mniej, niż na przykład komarów na Korfu. Zobacz także: TOP 11. Jaką grecką wyspę wybrać? Która najładniejsza? Która bezpieczna? Top 15 Plaż Grecji, najładniejsze i najlepsze! Którą plażę wybrać? Czy Morze Śródziemne jest morzem ciepłym? Temperatura wody w lecie Zobacz także
Albania jest małym krajem w Europie Południowo-Wschodniej. Stolicą kraju jest Tirana, największe miasto Albanii, liczące 700 tysięcy mieszkańców. Językiem urzędowym Albanii jest język albański, a jej numer kierunkowy to 355. 1. Albania jest niepodległym krajem od ponad 100 lat. W tym czasie staje się coraz bardziej popularnym celem podróży turystycznych. Przyciąga plażowiczów, smakoszy zainteresowanych niepowtarzalną tradycyjną kuchnią oraz miłośników historii poszukujących bogatego dziedzictwa kulturowego. 2. W kraju żyje tylko 3 miliony ludzi. Obecnie Albańczycy mieszkają głównie poza granicami kraju, a nie na jego terytorium. Szacuje się, że ogólna populacja Albańczyków wynosi od siedmiu do dziesięciu milionów. 3. W 1967 roku Albania została ogłoszona pierwszym na świecie państwem ateistycznym. Pod przywództwem Envera Hoxha religia została zakazana, a każdy łamiący prawo miał zostać uwięziony na 3 do 10 lat. 4. Wieś Łazarat jest „ziołową stolicą Albanii”. Wieś sprawia, że kraj ten jest największym eksporterem konopi indyjskich w Europie. 5. Albańczykom kiedyś zakazano używania łodzi motorowych. Łodzie motorowe były wykorzystywane do handlu ludźmi i narkotykami z Albanii do wybrzeży Włoch i Grecji. 6. Policjantów albańskich uważa się za bardzo skorumpowanych. Może to również zbiegać się z faktem, że Albańczycy mają bardzo słabe umiejętności jezdne, nie wspominając już o strasznych warunkach drogowych. Należy zachować szczególną ostrożność podczas zwiedzania kraju i jazdy po drogach. 7. W Albanii znajduje się jezioro Skadar, największe jezioro w południowej Europie. Jezioro, o powierzchni między 370 km2 do 530 km2 , jest dzielone między Albanię i Czarnogórę. Tylko jedna trzecia jeziora leży w granicach Albanii. 8. Najstarsze jezioro w Europie znajduje się w Albanii. Jezioro, znane jako Ohrid, jest jednym z starożytnych jezior na świecie. Nad jeziorem występuje wiele unikalnych gatunków roślin i zwierząt, a także skamieniałości. Ze względu na swoje dziedzictwo jezioro jest chronione przez UNESCO. 9. Obecna Republika Albanii jest czwartą republiką, która ma siedzibę w tym kraju. Została ona założona 29 kwietnia 1991 roku. 10. Wśród krajów bałkańskich Albania zajmuje czwarte miejsce pod względem zmniejszonej stopy bezrobocia. Ten niski poziom bezrobocia jest wynikiem reform gospodarczych i instytucji państwowych w tym kraju. 11. Autobusy albańskie (zwane furgonetkami) nie mają rozkładu jazdy, odjeżdżają, kiedy są sprawne i gotowe – lub pełne. 12. Zgodnie z raportem w sprawie ryzyka światowego w 2015 roku opracowanym przez ONZ, Albania jest jednym z krajów w Europie najbardziej narażonych na klęski żywiołowe. Np. w 2010 roku kraj został dotknięty poważnymi powodziami, które zmusiły do ewakuacji aż 7000 rodzin. 13. Najwyższym punktem Albanii jest góra Korab, która ma 2764 metry wysokości. Albania dzieli tę górę z dwoma innymi krajami, Kosowem i Macedonią. 14. Albania jest pełna bunkrów. Na każdy kilometr kwadratowy przypada średnio 5,7, a w całym kraju jest ponad 750 tysięcy. Zbudowane pod przywództwem komunistycznego dyktatora Envera Hoxhy, który obawiał się ataku wrogów. Większość bunkrów nigdy nie była używana i została porzucona po upadku komunizmu, choć wiele z nich jest dziś dobrze wykorzystywanych jako domy, kawiarnie czy muzea. 15. Kraj ten ma 13 małych wysp. Tylko dwa z nich mają ponad 1 kilometr kwadratowy. Te dwie wyspy to Kunë i Sazan. 16. Albania, chcąc przyciągnąć do kraju więcej turystów, postanowiła przekształcić wyspę Sazan, wyspę wojskową z czasów zimnej wojny, wraz z bunkrem zaprojektowanym tak, aby wytrzymać atak nuklearny, w atrakcję. Baza ta nadal działa pod względem technicznym, a na wyspie pozostają marynarze, którzy mają zapewnić schronienie marynarce wojennej patrolującej wody albańskie. 17. Drugie co do wielkości złoża ropy naftowej w regionie Bałkanów znajdują się w Albanii. Zasoby ropy naftowej tego kraju są największe w Europie. 18. Albańczyk, który się z Tobą zgadza, potrząśnie głową na boki, a gdy się z Tobą nie zgadza, skinie głową. Tak oznacza nie, a nie oznacza tak. 19. Bohaterką Albanii jest Anjezë Gonxhe Bojaxhiu. Bardziej znana na całym świecie jako Matka Teresa. Urodziła się w Skopje, które obecnie jest częścią Macedonii, i jest jedną z najbardziej uwielbianych postaci religijnych XX wieku. Jest jedyną Albanką, która otrzymała nagrodę Nobla. 20. Walutą narodową Albanii jest LEK, ale nie martw się, jeśli ich nie posiadasz. Niemal wszędzie w Albanii łatwo jest zapłacić euro. 21. W Albanii nie ma prawie żadnych dużych supermarketów, do których przywykliście. 22. Cztery lodowce zostały odkryte w kraju w 2009 roku przez grupę odkrywców z Uniwersytetu w Kolorado. Unikatowe lodowce znajdujące się w Przeklętych Górach Północnej Albanii leżą na niewielkiej wysokości 2000 metrów i są najbardziej na południe wysuniętymi lodowcami w Europie. 23. Mały kraj charakteryzuje się znaczną różnorodnością biologiczną. W kraju tym występuje 2250 gatunków roślin, co stanowi prawie jedną trzecią wszystkich gatunków roślin występujących w Europie. 24. Trudno znaleźć kogoś, kto zna język angielski w Albanii, ale większość Albańczyków zna dobrze język włoski. 25. W kraju znajduje się 91 gatunków zwierząt uznanych za zagrożone na całym świecie. Należą do nich kormoran, foka mnichów śródziemnomorskich i pelikan dalmatyński. 26. Albania jest jednym z krajów europejskich o długiej historii uprawy winogron. W kraju winorośl uprawiano już w epoce lodowcowej, a najstarsze nasiona w Albanii mają od 4000 do 6000 lat. 27. W 1995 roku uchwalono ustawę nakładającą na obywateli obowiązek płacenia podatków od sygnalizacji świetlnej w ich rodzinnych miastach. 28. „Shqipëri” to nazwa nadana Albanii przez jej naród. 29. Obecna flaga Albanii nosi czarnego, dwugłowego orła na czerwonym tle. 30. W 1912 roku rząd ogłosił niepodległość od Imperium Osmańskiego. W 1939 roku kraj został skutecznie zaatakowany przez Włochy. Wkrótce potem, w 1944 roku, opanował ją komunizm. 31. Zazwyczaj nie ma cen na owocach i trudno jest zrozumieć, czy sprzedawca oszukuje lub nie. Np. możesz kupić arbuz za 18 lek za kilogram, a gdzieś obok sprzedawca może wciskać już za 40 lek za kilogram. 32. Albania jest krajem bardzo górzystym. Góry zajmują 70% jej terytorium. 33. Stwierdzono, że wioski Xarrë i Mount Dajt zawierają pierwsze ślady ludzkiej obecności w tym kraju. 34. Albania jest jednym z wiodących producentów i eksporterów chromu na świecie. 35. Więcej Albańczyków mieszka poza Albanią niż w jej obrębie. Kraje takie jak Kosowo, Macedonia, Czarnogóra, Grecja, Turcja, Włochy, Niemcy, Szwajcaria, Szwecja i Stany Zjednoczone mają licznych obywateli albańskich. 36. Transport w kraju jest słabo rozwinięty. W kraju są tylko cztery lotniska i tylko 677 km linii kolejowych. Istnieje w sumie 18 tysięcy km dróg, z których zaledwie 7 tysięcy km jest utwardzonych. 37. Większość dochodów w kraju pochodzi z sektora usług, zwłaszcza turystycznych. W latach 2005-2012 Albania odnotowała niewiarygodny wzrost liczby turystów zagranicznych. 38. Niektórzy ludzie w kraju wieszają wypchane zwierzęta i przedmioty w budowanych domach, aby odstraszyć złe duchy. 39. Albania zapewnia bezpłatne kształcenie na poziomie podstawowym i średnim. 40. Większość Albańczyków to muzułmanie. Stanowią około 70%. Około 17% to chrześcijanie, co czyni z nich drugą co do wielkości religię, a kolejne 17% to albo nierejestrowani albo ateiści. 41. Kiedy era komunizmu zakończyła się w 1991 roku, w kraju było około trzech milionów ludzi, ale tylko 3000 samochodów. Komunizm izolował kraj i przez długi czas tylko funkcjonariuszom partii pozwalano na korzystanie z samochodów. Wybrzeże Morza Jońskiego znane jest również jako Riwiera Albańska dzięki swoim dziewiczym i pięknym plażom. 42. Internet jest jednym z najszybszych i najtańszych w Europie. 43. Albania, choć niewielka, szczyci się ponad 3 250 gatunkami roślin, co stanowi 30% całej flory w Europie. Najlepszym miejscem do zobaczenia kolorowych skarbów kraju są jego parki narodowe. 44. Wieczorami miejscowi lubią chodzić pieszo. Ale to nie tylko spacer. Znany jako xhiro, to oficjalny wieczorny spacer, podczas którego każdy mieszkaniec wychodzi, aby wyciągnąć nogi.
Albania – co warto wiedzieć przed podróżą Geografia Albania to kraj położony na Półwyspie Bałkańskim w południowo-wschodniej Europie z linią brzegową biegnącą wzdłuż Morza Adriatyckiego na zachodzie i Morza Jońskiego na południowym zachodzie. Graniczy z Czarnogórą na północy, Serbią na północnym wschodzie, Macedonią na wschodzie i Grecją na południowym wschodzie. Dzieli również granice morskie z Chorwacją i Włochami. Cały kraj z powierzchnią 28 748 km², jest nieco mniejszy niż Belgia. Populacja Albanii wynosi 3 038 594 mieszkańców (dane z 2016 r.). Stolicą i największym miastem jest Tirana. Albania, podobnie jak sąsiadujące i zamieszkane głównie przez Albańczyków Kosowo, ma większość muzułmańską stanowiącą ok. 60% populacji, będącą dziedzictwem kilkusetletniego władania rządów osmańskich, pozostałe spore grupy religijne stanowią prawosławni (17%) i katolicy (13%). Pomimo niewielkich rozmiarów, Albania jest zdominowana przez tereny górskie lub wyżynne, z szeroką gamą naturalnych elementów, w tym dolin, równin, kanionów i jaskiń. Topograficznie góry biegną wzdłuż całego kraju z północy na południe. Niewielką powierzchnię kraju stanowią niziny położone nad Adriatykiem i doliny większych rzek: Drin, Wjosa czy Seman. Na granicach znajdują się trzy duże jeziora: Szkoderskie, Ochrydzkie i Prespa. Z uwagi na dość zróżnicowaną topografię niewielka Albania obejmuje szeroki wachlarz warunków klimatycznych, chociaż w większości kraju panuje klimat śródziemnomorski, charakteryzujący się łagodnymi zimami i gorącym, suchym latem. Występuje tu pięć głównych podtypów klimatycznych, w tym śródziemnomorski, subtropikalny, oceaniczny, kontynentalny i subarktyczny. Znaczne różnice w klimacie mogą występować pomiędzy północą a południem oraz pomiędzy zachodem i wschodem. Ogólnie rzecz biorąc, północne części kraju charakteryzują się mroźnymi zimami i chłodnymi latami, podczas gdy części południowe mają przeważnie łagodne i wilgotne zimy oraz bardzo gorące i suche lata. Klimat na nizinach jest typowo śródziemnomorski, podczas gdy w głębi lądu jest kontynentalny. Najcieplejsze rejony to niziny znajdujące się na wybrzeżu Morza Adriatyckiego i Morza Jońskiego, z kolei regiony najzimniejsze znajdują się w północnej i wschodniej części w głębi kraju. Kuchnia Kuchnię albańską zalicza się do kuchni śródziemnomorskich, w których duże znaczenie mają takie składniki, jak oliwa z oliwek, świeże owoce i warzywa, a także ryby i owoce morza. Tradycje kulinarne Albańczyków są zróżnicowane ze względu na czynniki środowiskowe, które – mimo, że różne w poszczególnych regionach – sprzyjają uprawom rozmaitych ziół, warzyw i owoców. Wyśmienita oliwa z oliwek jest najstarszym i powszechnie tu używanym tłuszczem roślinnym, który na tych ziemiach był wytwarzany od czasów starożytnych, szczególnie wzdłuż wybrzeża. Można powiedzieć, że albańska sztuka kulinarna, mimo kilku znaczących różnic, jest w zasadzie podobna do kuchni większości pozostałych krajów bałkańskich. Odnaleźć tu można wyraźne wpływy kuchni greckiej i tureckiej, ale także włoskiej. W daniach wykorzystuje się przede wszystkim sezonowe i lokalnie dostępne produktu, co sprawia, że albańskie jedzenie jest nie tylko smaczne, ale również zdrowe. Historia Terytorium dzisiejszej Albanii wchodziło początkowo w skład Cesarstwa Bizantyńskiego. Na przełomie VI i VII wieku napłynęły tu pierwsze plemiona słowiańskie. W okresie IX-XI wieku tereny Albanii stanowiły część carstwa Bułgarii. Pierwsze państwo albańskie postało w XXII w., ale w XIV w. zostało podbite przez Serbów. W pierwszej połowie XV w. Albanię zajęli Turcy i stała się częścią Imperium Osmańskiego aż do uzyskania niepodległości w 1912 r. Po II wojnie światowej Albania pod przywództwem Envera Hodża stała się stalinowskim reżimem. Komuniści utracili władzę w 1992 r. na rzecz Demokratycznej Partii Albanii, co pozwoliło rozpocząć proces naprawy gospodarczej państwa. Jednakże transformacja okazała się trudna, ponieważ kolejne rządy musiały uporać się z wysokim bezrobociem, zrujnowaną infrastrukturą, przestępczością i przeciwnikami politycznymi, którym zmiany ustroju nie były na rękę. Sytuacja gospodarcza i polityczna Albanii zaczęła się stabilizować na początku XXI w. Kolejnym ważnym krokiem na drodze demokratycznego rozwoju było przystąpienie Albanii do NATO w kwietniu 2009 r. Obecnie Albania jest potencjalnym kandydatem do przystąpienia do Unii Europejskiej. Aktywny wypoczynek W górzystym kraju o długiej linii brzegowej główne atrakcje są dość oczywiste: jest tu wiele uroczych miejsc do pływania wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego, świetne trasy wspinaczkowe i łatwo dostępne trasy turystyczne w Parku Narodowym Dajti. Liczne parki narodowe rozciągają się od lagun na wybrzeżu Adriatyku do Alp Dynarskich i podmokłych terenów w pobliżu Jeziora Prespa. Najwyższym szczytem jest Korab (2 764 m w masywie którego łączą się granice Albanii, Kosowa i Macedonii. Piękne klify na Przełęczy Llogara, pomiędzy Adriatykiem a wybrzeżem Morza Jońskiego, są uznawane na całym świecie za jedno z najlepszych miejsc na Bałkanach do uprawiania paralotniarstwa. W Albanii dostępny jest również szereg innych zajęć na świeżym powietrzu, takich jak turystyka piesza, trekking, wspinaczka górska, kolarstwo górskie, obserwowanie ptaków, wędkarstwo, jazda konna, narciarstwo i zimowe wspinaczki. Miłośnicy adrenaliny będą w swoim żywiole podczas spływu kajakiem, canoe lub tratwą po jednej z wielu rzek, które przecinają kraj płynąc z gór ku morzu. Tajemnicze podziemne groty i jaskinie są prawdziwym rajem zarówno dla zawodowych, jak i amatorskich speleologów. Urwiste, pokryte śniegiem alpejskie szczyty, bujne zielone doliny, iskrzące się jeziora, mokradła pełne dzikich zwierząt, tradycyjne wioski i urozmaicone wybrzeże obejmujące dwa morza – Adriatyckie i Jońskie – to wszystko sprawia, że Albania ma wszystkie składniki niezbędne do rozwoju turystyki.
Artur Bowsza 26 czerwca, 2016 Czy podoba wam się Puka?Bardzo nam się podoba. Tak naprawdę nie za bardzo wiemy, jak wygląda Puka, ale nie chcemy urazić ojca naszego gospodarza. Nie wiemy, ponieważ kiedy tu przybyliśmy, była już późna noc. Poza tym przyjechaliśmy na pace ciężarówki, a spod brezentowej powłoki nie było zbyt wiele widać. I nawet gdybyśmy mieli możliwość podziwiania widoków, to wątpię, żeby Puka mogła przypaść nam do gustu. Miasteczka na północy Albanii raczej nie zachwycają. Co innego jest pięknaAlbania ma swój urok, tego nie można jej odmówić. Już wjeżdżając do tego małego, górzystego państwa, mieliśmy okazję przeżyć małe zaskoczenie. Grupka dzieciaków, przesiadujących przy drodze, tuż przy granicy z Macedonią powitała nas płynną angielszczyzną. To nie zdarzało nam się zbyt często podczas podróży przez Bałkany. Znajomość angielskiego w Albanii okazała się dość powszechna, dzięki czemu był to pierwszy kraj na naszej trasie, w którym nie mieliśmy zbyt wielu problemów z trochę, ale to dlatego, że mowę odbierały nam widoki. Trudno rzec, żebyśmy, w czasie naszej wyprawy, nie mieli okazji łechtać naszych nerwów wzrokowych zachwycającymi krajobrazami, jednak w porównaniu z Albanią wszystko, co do tej pory widzieliśmy, blednie. Toczymy się na naszych jednośladach przez zielone góry, poprzetykane tu i ówdzie terasami pól uprawnych. Z czasem, wraz ze wzrostem wysokości, w oddali mienią się śnieżnobiałe Albanii na każdym kroku spotkać można kozy i osiołki… Po drodze mijamy pieszych wędrowców, śpieszących od wioski do wioski, pasterzy wraz ze stadami kóz. Z kozami trzeba uważać, nie raz zdarza się, że rogate zwierzaki nagle wyskakują z przydrożnych krzaków, prosto pod koła roweru. Drobnej rogacizny jest tu w bród, od czasu do czasu mamy okazję obserwować grupki zdziczałych osobników, wędrujących swobodnie po prawie pionowych ścianach skalnych! Poza kozami są jeszcze osiołki, można spotkać je na każdym kroku. W odróżnieniu od ich rumuńskich krewniaków, osły albańskie nie ciągną kopiastych wozów z sianem, nie pozwala im na to ukształtowanie terenu. Zamiast tego noszą pakunki przytroczone do drewnianych miasta i wioskiPodczas podróży mijamy małe wioski, sprawiają wrażenie jakby ktoś na chybił trafił, krzywo powbijał domki w zbocza okolicznych gór. Krzywe, pozbijane byle jak i chwiejące się płoty jeszcze potęgują to wrażenie. W Albanii chyba pierwszy raz w życiu mam okazję podziwiać ogrodzenie wykonane z wiklinowej plecionki. O dziwo, drogę z Kukes w kierunku Szkodry pokonujemy, jadąc po gładkim, nowym asfalcie, po którym nie porusza się zbyt wiele samochodów. Najpopularniejszą marką wydaje się Mercedes, ale mam namyśli modele z lat 80. Podobnie było na Krymie, z tym że tam królowały cudeńka radzieckiej myśli nowe drogi kończą się w miastach, tam równy asfalt znika, a nawierzchnia dróg wygląd jakby doświadczyła serii nalotów dywanowych. Miasteczka prezentują typ architektury podobny do tego, o jakim wspominałem przy okazji Macedonii (co jest w sumie zrozumiałe, biorąc pod uwagę ilu Albańczyków zamieszkuje Jest to kraj pełen przyjaznych ludzi. Wspominałem już o dzieciakach, zagadujących nas na każdym kroku, również dorośli wykazują wiele w restauracji i spotkanie z podróżnikiem z USAW jednym z miasteczek zatrzymujemy się na kawę i piwo, a przytwierdzona do jednego z rowerów, biało-czerwona flaga zwraca uwagę jednego z miejscowych. Pozdrawia nas gromkim co słychać? i wdaje się z nami w rozmowę. Cenaj jest Albańczykiem, a naszego języka nauczył się od żony, Polki, którą poznał, pracując w Wielkiej Brytanii. Dziś jest biznesmenem, prowadzi salon samochodowy na wyspach, na co dzień mieszka z żoną w Polsce, a do ojczyzny przyjeżdża na wakacje. Po krótkiej rozmowie Cenaj nalega, abyśmy udali się nim do pobliskiej restauracji. Wsiadamy na rowery i podążamy za jego czarnym BMW, podskakując na wyboistej drodze. Lokal umiejscowiony jest na brzegu pięknego jeziora i już na pierwszy rzut oka widzimy, że nie jest to miejsce na naszą kieszeń. Mimo naszych stanowczych odmów nasz Albański znajomy upiera się, że postawi nam obiad, a kiedy ze smakiem zajadamy przyniesione nam dania, żegna się z nami, tłumacząc, że naglą go interesy. Wcinam pieczeń z koźliny z frytkami i sałatką, popijając piwem Kugalashe z Tirany. W tym czasie koło lokalu zjawia się kolejny skawiarz: Mike, Amerykanin, który podróżuje przez Bałkany z Mediolanu. On również nie ma ochoty wydawać pieniędzy na posiłek tutaj, jednak zapraszamy go do stołu i zgodnie dzielimy się z nim naszym, bądź co bądź, darmowym posiłkiem. Spotkanie z Osamą, czyli jak trafiliśmy do PukiKolejne spotkanie ma miejsce wysoko w górach, kiedy podróżując drogą z Kukes, w kierunku Szkodry, zatrzymujemy się przy jednym ze źródeł. W wielu miejscach na Bałkanach natknąć się można na wystające ze skał przy drodze rury, z których cieknie świeża, czysta woda. Uzupełniając jej zapas, spotykamy kierowcę ciężarówki, który upewnia nas, że po drodze będziemy mijać wioskę, w której uzupełnimy prowiant. Ruszamy w drogę, jednak kawałek dalej dostrzegamy tę samą ciężarówkę, stojącą na poboczu. Kierowca zaprasza nas, abyśmy zabrali się z nim do jego pace ciężarówki przez góry AlbaniiWłaśnie w ten sposób trafiamy do Puki. Ładujemy się na pakę, gdzie znajdujemy sobie miejsca wśród paczek makaronu, butelek z napojami i worków mąki. Jedziemy tak, w całkowitej ciemności, obijając się na wybojach i starając utrzymać równowagę, kiedy auto wchodzi z zawrotną prędkością w zakręty. Do Puki docieramy po zmroku, kierowca zaprasza nas do siebie w gości. Mężczyzna ma na imię Osama i jest muzułmaninem. W domu czeka na niego młoda żona (tak na oko w naszym wieku, czyli dwadzieścia kilka lat) gromadka dzieci oraz stary ojciec i matka. Zostajemy ugoszczeni przepyszną kolacją, w której trakcie możemy dowiedzieć się nieco więcej o kraju, w którym życie w ubogim krajuOsama ciężko pracuje, wozi towary, które potem sprzedaje mieszkańcom miasteczka. Prawie nie ma go w domu, wolne ma tylko święta, jednak cieszy się, że może pracować na utrzymanie rodziny. Wielu jego rodaków nie ma tego szczęścia, według słów kierowcy blisko 60% Albańczyków nie ma pracy i utrzymują się jedynie z tego, co zdołają wytworzyć w ramach swoich gospodarstw domowych. Wielu młodych zmuszonych jest emigrować za granicę. To tłumaczy zamiłowanie do nauki w albańskim domu i miejscowe zwyczajeKolacja, którą żona przygotowała na powrót męża (wszak nie miała pojęcia o tym, że przybędzie z gośćmi) wydaje się bardzo obfita. Najpierw dostajemy zupę rybną, potem kurczaka z ryżem, do tego kozi ser. Jest jeszcze podwieczorek- ogromny arbuz, ciasto podobne do burka, oraz przedziwne, bardzo słodkie krążki smażone na tłuszczu. W kolacji bierzemy udział my oraz kierowca z ojcem, jego żona oraz matka pozostają w kuchni. Co ciekawe, w czasie posiłku mała córeczka naszego gospodarza uwija się przy stole, przynosząc nowe potrawy, odnosząc puste talerze, sprzątając i dbając o porządek. Kiedy Osama chce zapalić papierosa, wystarczył, że wyciągał paczkę, a w tej samej chwili w rękach dziewczynki pojawia się popielniczka. Dobrze wychowałeś córkę zauważa jeden z nas. Gospodarz, rozparty na krześle, odpowiada z dumą: ona robi to dla własnej przyjemności. Ot szczęśliwa, muzułmańska pomagamy naszemu dobrodziejowi rozładować ciężarówkę. Towary pakowane są w paczki, z których każda zawiera te same elementy. Później paczki trafią do klientów. W rozładunku pomaga cała rodzina, bez względu na wiek i płeć. Wkrótce żegnamy naszych muzułmańskich przyjaciół. Wsiadamy na rowery i opuszczamy Pukę, kierując się w stronę Jeziora Szkoderskiego… Kategoria: Bałkany Tagi: Rowerowe Bałkany 2014 Czy post był pomocny? Kliknij gwiazdkę, by ocenić. Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2 Brak ocen. Możesz być pierwszy...Udostępnij Post: Artur BowszaCzołem! Jestem twórcą serwisu Życie w Namiocie. Jeżeli podobają Ci się moje teksty, koniecznie zajrzyj tu jeszcze kiedyś. A jeśli pragniesz znaleźć więcej ludzi dzielących pasję do podróży, dołącz do naszej gupy na facebooku: Podróże i Przygoda Zobacz również Misja Korab, czyli jak nie zdobywać górskich szczytówGolem Korab wznosi się na wysokość 2764 m i stanowi najwyższy szczyt dwóch krajów: Albanii i Macedonii. W czasie wyprawy postanowiliśmy zdobyć tę majestatyczną górę... FYROM, czyli MacedoniaFYROM. Taki skrót możemy ujrzeć na mapie w miejscu, gdzie wytyczone są granice kraju, w mowie potocznej określanego mianem Macedonia. Rowerowe Bałkany 2014Bałkany, region położony w południkowo- wschodniej części Europy wyróżnia się specyficzną kulturą, ukształtowaną na przestrzeni dziejów. Latem 2014 roku miałem okazję zwiedzić ten fascynujący zakątek Europy na rowerze. Montenegro, czyli piękna CzarnogóraMontenegro jest najmłodszym dzieckiem byłej Jugosławii. Choć Czarnogóra zajmuje niewielką powierzchnię, to od gór na północy, po wybrzeże przepełniona jest atrakcjami. Nic dziwnego, że rokrocznie przyciąga tysiące komentarz Jeżeli uważasz, że ze wszystkich potraw najlepiej smakuje przygoda, a serce bije Ci mocniej na myśl o kolejnej podróży w nieznane, Życie w Namiocie to miejsce dla Ciebie! Życie w Namiocie na Facebooku
Planując wakacje każdy potrzebuje jak najwięcej praktycznych informacji dotyczących kraju, do którego się wybiera. Przed Wami odświeżone i uzupełnione FAQ 🙂 Myślę, że przyda się do planowania wakacji w Albanii! 1. Pieniądze 🙂 Ile zabrać? Co zabrać? Jak wymienić? Wypłacić? Zapłacić? Waluta. Albania jest krajem dość tanim. Walutą jest tam LEK, który w Polsce nie jest powszechnie dostępny. Dlatego warto zabrać EURO (lepiej Euro niż Dolary!), którymi po pierwsze w większości miejsc można płacić oraz które łatwo jest wymienić w kantorach. Aktualny kurs to ok 120-123 leków = 1 euro. W każdej trochę większej miejscowości znajdziemy kantor lub bank. Podobnie jest też z bankomatami. Mastercard i Visa. W mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma kantoru zwyczajowo można wymienić pieniądze np. w sklepie. Jest to oczywiście droga nieoficjalna. Jeśli kupujemy coś i płacimy w euro w większości przypadków resztę dostaniemy w lekach. Jeśli jest to początek wypoczynku to bardzo fajnie, ale uważajmy w ostatni dzień żeby nie zostać ze zbędną gotówką 😉 Nadal mniej popularna jest płatność kartą, chociaż i to zmieniło się w ostatnich latach i coraz więcej restauracji i sklepów posiada taką możliwość płatności! Ceny 2020 sklepy i restauracje 2. Sklepy. Zarówno małe sklepiki, warzywniaczki jak i duże markety. W mniejszych płatność gotówką, natomiast w marketach można płacić kartą. Z bardziej znanych sieciówek jest SPAR i popularny włoski Conad. Znane w Albanii marki jak EXTRA MARKET też mogą być tańsze i bardzo dobrze zaopatrzone. 3. Dowód czy paszport? Żeby dojechać do Albanii wystarczy dowód osobisty. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, kiedy wybieramy się do Albanii przez Kosowo – wtedy musimy mieć paszport lub biometryczny dowód osobisty. PRZEPISY GRANICZNE – WSZYSTKIE W JEDNYM MIEJSCU: ALBANIA I KOSOWO! 4. Gniazdka są takie same jak w Polsce. 5. Proszę się nie bać kuchni albańskiej, gdyż opiera się przede wszystkim na tradycji śródziemnomorskiej i bałkańskiej. Dlatego będzie podobna jak w Grecji, Włoszech, Chorwacji czy Czarnogórze. Jest smacznie, kucharze są świetni, a restauracje naprawdę na wysokim poziomie. Wpis o kuchni albańskiej. Kolejny wpis o albańskiej kuchni… Dla wegetarianina… Słodycze… Alkohole… Wina… Pozostaje pytanie czy wybrać opcję All Inclusive czy zdecydować się na jedzenie w restauracjach „na własną rękę”. Osobiście jestem fanką drugiej opcji, ale wiadomo, że AI to ogromna wygoda. Nie trzeba szukać, nie trzeba nawet ruszać się z hotelu. Pamiętajmy jednak, że Albania dopiero uczy się turystyki i bufety w hotelach nie są powalające na kolana jak w Turcji czy Egipcie. 6. Hotele są na naprawdę dobrym poziomie. Tak, jak wszędzie, trzeba oczywiście obejrzeć pokój i sprawdzić czy wszystko jest OK. Ale generalnie albański standard nie odbiega od standardu w innych krajach. Nie spotkałam się jeszcze z dobrym hotelem bez klimatyzacji czy telewizora oraz lodówki. Przez ostatnie 3 lata obserwujemy „wyścig budowlany”. Hotele – zwłaszcza takie z czterema lub pięcioma gwiazdkami – wyrastają jak grzyby po deszczu. Robi się coraz bardziej luksusowo, złote klamki, przepych, ale też przylepianie gwiazdek według własnego „widzimisię”. Ze względu na dużą konkurencję właściciele hoteli starają się stanąć na wysokości zadania i obsługa z roku na rok jest coraz lepsza. Również w internecie pojawia się coraz więcej opinii, zdjęć i informacji o hotelach – pozwala to wybrać hotel do nas dopasowany. 7. Kiedy jechać? Pogoda w Albanii jest niezawodna 😉 Czerwiec i wrzesień to zwykle momenty, kiedy nie jest upalnie, ale można spokojnie zdobyć piękną opaleniznę. Zdecydowanie to również lepszy moment na intensywne zwiedzanie. Mogą pojawić się przejściowe deszcze, ale nie trzeba się martwić, że będzie tak jak nad polskim morzem. Ulewa zwykle jest intensywna, ale krótka i wszystko wraca do normy. Osobiście najbardziej lubię czerwiec, kiedy wszystko budzi się dopiero do życia. Organizowane są pierwsze kurortowe imprezy, miasto budzi się i zaczynają się prawdziwe wakacje. Wrzesień to moment, kiedy też nie ma tłumów, ale nie liczmy na imprezy. Wszystko powoli zaczyna się zwijać. Jest zdecydowanie spokojniej. Lipiec i sierpień to miesiące suche i upalne, ale też najbardziej rozrywkowe. Dyskoteki, koncerty, tłumy na deptaku – to jest doskonały moment żeby zobaczyć zwariowaną i tętniącą życiem Albanię. Macie więcej wątpliwości – zajrzyjcie TU 8. Gdzie jechać? Zwykle pytanie jest bardziej rozbudowane 🙂 Na szczęście Albania spełnia wszystkie marzenia turysty. Jeśli jesteśmy zmotoryzowanii mamy do wyboru i kurorty i mniejsze miejscowości Warto spróbować i kurortu i mniejszych miejscowości jak Himara czy Dhermii. Możliwości jest bardzo dużo. Czy warto jechać w ciemno? Myślę, że można wybrać taką opcję, ale w wysokim sezonie znalezienie noclegu, który w 100% będzie odpowiadał naszym potrzebą może być trudne. Jeśli jedziemy na wyjazd zorganizowany to spośród wszystkich ofert jednak hitami są i będą Durres, Vlora i Saranda. Wybór ofert jest coraz większy, można wybrać się z największymi jak ITAKA czy TUI, można też wybrać maleńkie biuro autokarowe. Konflikt między wielbicielami północy i południa Albanii rozpala każde forum. Polecam podejść do tej kwestii w sposób wyważony i zastanowić się czego się oczekuje, bo zarówno na północy, jak i na południu można znaleźć coś dla siebie: PÓŁNOC POŁUDNIE 9. Wakacje z dziećmi? Oczywiście! Wiele hoteli posiada w swojej ofercie apartamenty 2+1 lub 2+2. Możemy znaleźć też piaszczyste plaże z łagodnym zejściem, kompleksy z basenami, także takimi dla najmłodszych. Coraz więcej ofert biur podróży ma w ofercie animacje. Niestety nie ma jeszcze porządnego zaplecza aquaparków. Jedzenie jest zróżnicowane i zawsze coś znajdziemy dla „Tadka-niejadka”. Dodatkowo nasza pociecha będzie rozpieszczana 😉 Albańczycy mają strasznie pozytywne podejście do dzieci. Może to być dość upierdliwe (lub wręcz przeciwnie), bo każdy naszego potomka będzie przytulał, głaskał, poklepywał i w ogóle się nad nim rozpływał 🙂 W Albanii nie ma problemu z kupnem pieluch czy słoiczków dla dzieci! W większych miastach (Vlora, Tirana, Durres, Saranda) jest Rossman, są markety SPAR czy Conad, gdzie wybór jest naprawdę duży. W mniejszych sklepikach też są tego typu rzeczy – oczywiście w skromniejszym wymiarze, ale znajdziemy wszystko co jest potrzebne maluszkowi. 10. Bezpieczeństwo Wielokrotnie o tym pisałam. Albania jest obłożna stereotypami, ale tak naprawdę jest bezpiecznie. Wiadomo, że nie wolno zostawiać torebek czy portfeli w widocznym miejscu na plaży czy nosić pieniędzy lub komórki w tylnej kieszeni w zatłoczonym autobusie. Jednak są to zasady, które należy stosować zarówno w Hiszpanii jak i w Chorwacji. Podkreślam! Albania nie jest krajem niebezpiecznym, w którym toczy się jakaś wojna czy działa mafia, która mogłaby zagrozić turystom. Jak każdy kraj – Albania ma swoją przestępczość, ale jest to całkowicie normalny kraj, również pod tym względem. 11. Zdrowie Albania z Polską ma podpisaną umowę, iż w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia, jest to pomoc bezpłatna. Jeśli chodzi o wizyty, porady i kontrole u lekarza płacą Państwo ok. 20-30 euro – kwota ta jest zwracana po wysłaniu do ubezpieczyciela w Polsce rachunków i diagnozy. To samo dotyczy wykupywanych leków. Szpitale państwowe w Albanii nie wyglądają może super (stare łóżka, brzydkie ściany), ale pomoc jest udzielana w sposób profesjonalny. Jako rezydent miałam bardzo różne przypadki i zawsze pomoc została udzielona szybko i odpowiednio. Ostry dyżur to nie jest miejsce, gdzie chcielibyśmy się znaleźć, ale też nie zostaniemy odesłani z kwitkiem. Jest też bardzo dużo klinik i przychodni prywatnych, gdzie można się również zgłosić. Najczęstszą przypadłością, która może dopaść turystę jest naturalna przy zmianie klimatu i sposobu odżywiania się „jelitówka”. Zwykle mamy przynajmniej jeden dzień z głowy, gdyż męczy nas biegunka i wymioty. Powinniśmy ratować się węglem, smektą, stoperanem etc jednak najważniejsze jest to żeby się nie odwodnić! Dlatego nawet jeśli się mamy zmuszać musimy pić bardzo dużo wody! Należy też jeść. Nie obfity obiad oczywiście, ale trzeba chrupać biszkopty lub podjadać chleb. Poza tym lepiej unikać klimatyzacji. Drugi problem zdrowotny to… słońce. Powtarzam do znudzenia wszystkim żeby uważać z opalaniem się na plaży, ze spacerami w środku dnia…. Poparzenia słoneczne oraz alergie na słońce mogą nam spaprać i urlop i opaleniznę. Kolejna przygoda to udar słoneczny lub cieplny co kompletnie rozwala nam przynajmniej jeden dzień. Jeśli coś nam się zdarzy – jakich dokumentów potrzebujemy? Oficjalnie do potrzebny jest paszport, ale placówki medyczne nie są tak restrykcyjne. W prawie każdej miejscowości wypoczynkowej w okresie od czerwca do września działają również punkty pierwszej pomocy. Do takich małych przychodni można udać się i uzyskać pomoc doraźną. Mają dyżury całą dobę i pomoc jest bezpłatna. Oczywiście jeśli okaże się, że potrzebujemy leków czy kroplówki – musimy za nie zapłacić. Apteki są praktycznie w każdej miejscowości nadmorskiej, wewnątrz kraju raczej w większych miastach. Są dobrze zaopatrzone i większość leków dostaniemy bez recepty. Oczywiście nazwy leków są inne, ale pamiętajmy, że mimo tego skład będzie taki sam. Jeśli skończy się nam lek – zanieśmy opakowanie, jeśli zapomnieliśmy go z domu lub mamy jakieś dolegliwości – możemy sprawdzić w internecie skład znanego w PL leku i pokazać w aptece. 12. Co zwiedzać? W Albanii jest bardzo dużo dla wielbicieli różnorodnego wypoczynku 🙂 Trasy wycieczek fakultatywnych, które oprowadzam mogą być również znakomitym punktem wyjścia dla osób, które chcą zwiedzać na własną rękę. Wycieczki fakultatywne. 13. Jakie pamiątki przywieźć? Pierwsze co się rzuca w oczy to oczywiście wszelkie gadżety związane z flagą albańską. Zwykle każdy wyjeżdża z jakimś drobiazgiem właśnie w tym stylu. Oczywiście tradycyjnie w sklepach z pamiątkami czy na straganikach można dostać magnesy, kubeczki, koszulki, nadmorskie obrazki z piasku i muszelek… ale największą furorę robi i tak popielniczka w kształcie bunkra! Koszt takiego cuda zależy od wielkości i wynosi od 300 do 1000 leków Bardzo popularny jest również Koniak Skanderbeg (600-800 leków), dżem figowy (ok 400 leków), ser kackavall, oliwa z oliwek, wino, raki… i wszystko co można dostać w innych krajach bałkańskich 🙂 Tu pisałam o PAMIĄTKACH! 14. Jak jechać? Auto, autobus, a od niedawna samolot. Można lecieć czarterem z biurem takim jak ITAKA czy TUI lub znaleźć tańszy lot do Skopje lub Podgoricy. Można lecieć na Korfu, ale wtedy trzeba się nastawić, że minimum dwie noce możemy na greckiej wyspie (godziny lotów niekoniecznie są zgrane z promami). W tym roku pojawiło bezpośrednie połączenie z Warszawy do Tirany. Jedziecie autem: Tu przeczytacie więcej na temat możliwości 15. Plaże Na północy kraju ( Velipoje, Shengjin, Durres, Golem, Divjaka) plaże są piaszczyste, dość szerokie i z łagodnym zejściem. Na południu ( Orikum, Himara, Borsh, Dhermi aż po Sarandę i Ksamil) plaże są mniejsze, „zatoczkowe”, z białymi drobnymi kamykami lub typowo kamieniste. Warto zabrać ze sobą buty do pływania. Jeśli jesteśmy zakwaterowani w hotelu, który ma swoją plażę zwykle nie musimy uiszczać opłaty za leżaki. Jednak pamiętajmy, że zależy to od polityki hotelu. Jeśli chcemy skorzystać z plaży np. hotelu lub restauracji jako gość musimy uiścić opłatę za leżak. Rozbieżności cen w sezonie i poza nim są ogronme, podobnie w przypadku „jakości” plaży, hotelu czy miejsca. Ceny, zwykle za dwa leżaki i parasol na cały dzień, zaczynają się od ok 500 leków (ok 4 euro) za dzień nawet do 1500 leków (ok 12 euro) co jest skrajnym przypadkiem. W Albanii istnieją też plaże miejskie, gdzie leżaki zwykle tez są płatne, ale zdecydowanie tańsze. Zdażała się również bezpłatna możliwość korzystania z plaży publicznej, ale to zmienia się jak w kalejdoskopie. Czy możemy przyjść ze swoim kocykiem i nie płacić za leżaki? To zależy od polityki właściciela hotelu czy restauracji. To jest biznes, więc może być sytuacja, że ktoś nam zwróci uwagę. Czy możemy wziąć zestaw leżaków dla więcej niż 2 osób? Zwykle tak, ale nie obsiadajmy jednego leżaka w 10 osób, bo to już jest mniej mile widziane. 16. Telefony komórkowe i interenet Od cen roamingu w Albanii bolą zęby 🙁 Jest drogo (od 5 do 7 zł za minutę)! Dlatego warto korzystać z alternatyw: – połączenia Wifi i komunikatory. W każdym hotelu, w każdej restauracji, a nawet w mniejszych knajpkach i knajpeczkach znajdziemy Wifi. W Albanii nie musimy się martwić o dostęp do sieci. –kupno albańskiej karty. Są 3 najbardziej znane sieci komórkowe: Vodafone, T-mobile i ALBtelecom. Wystarczy podejść do punktu sprzedaży (w kazdej większej miejscowości) z dokumentem tożsamości (najlepiej paszport) i można kupić starter, który kosztuje zwykle ok 4-5 euro. W zależności od sieci są już przy zakupie jakieś bonusy. Bardzo popularne stały się też pakiety „wakacyjne” uszyte pod turystów, które kosztują ok 10 euro i wtedy na tydzień ma się paczki minut, smsów i przede wszystkim internetu. Sieć w Albanii działa całkiem nieźle – zasięg ucieka najczęściej w górach. 17. Czy w Albanii są komary? Tak są i warto mieć ze sobą coś żeby je odstraszyć. Jednak hotele i restauracje wiosną przeprowadzają specjalne opryski i dlatego dla wielu info o komarach może być zupełnym zaskoczeniem, bo nigdy żadnego nie widzieli. W Albanii jest dużo lagun, terenów podmokłych, zimy są łagodne, ale regularne opryski robią swoje. Macie jeszcze jakieś pytania? Dajcie znać! Będziemy rozbudowywać wpis 🙂
czy w albanii są komary